Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!
Opowiadania erotyczne.
Opowiadania
Ogłoszenie (HC)
Mąż (HC)
Agent (HC)
Impreza (NT)
Patologia (NT)
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Linki
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Licznik
Tutaj jest miejsce na licznik
Poznali się na jednej z imprez. Ona raczej nieśmiała, niczego jej jednak nie brakowało miała ładne piersi, tyłek i była przy tym szczuplutka. Ładnie ubrana, giętko wyginała się w tańcu do rytmu. Tańczyło z nią tego wieczoru wielu, młodsi i starsi, jednak z żadnym nie zamieniła, więcej niż kilka zdań. Nie tego szukała, nie chciała szczeniaka, który tylko dużo mówi, a jak przychodzi, co, do czego nie wie, co zrobić. Chciała, marzyła o facecie, silnym, dominującym.
Andrzej z pozoru wydawał się grzecznym chłopcem. Dobrze ubrany zachowywał się trochę kobieco. Rozbawiło ją to na początku, bo pomyślała, że jest gejem. Kiedy zaczął z nią tańczyć i się odezwał, usłyszała, że głos ma bardzo stanowczy, mocny, ale też ciepły. W oczach zaświeciła jej się nutka zainteresowania. Nie odwróciła się od niego w tańcu, co oznaczało, że chce z nim porozmawiać. Kiedy skończyła się piosenka odeszła do rogu sali. On poszedł za nią. Stanęła tyłem do ściany opierając się o nią, przodem do niego i uśmiechnęła się lekko. On bez słowa przycisnął ją mocno do ściany i przydusił w mocnym pocałunku. Tego się nie spodziewała. Spodobało jej się jednak. Tego szukała. Była bardzo nieśmiała i wstydziła się powiedzieć swojemu partnerowi, czego naprawdę chce. Dlatego jej związki nigdy nie trwały długo. Pragnęła mężczyzny dominującego, takiego, który robiłby z nią, co chciał, mocno i choćby nawet na siłę. Teraz, kiedy on mocno przypierał ją do ściany i całował, wpychając jej język głęboko do gardła, czuła jak jej się robi mokro w kroczu, czuła przyjemne uczucie ciepła i mrowienia w cipce. Puścił ją na chwile żeby dać jej złapać oddech i szukał w jej oczach, odpowiedzi, próbował zobaczyć, czy taka gra jej się podoba. Zobaczył to, co chciał zobaczyć, czyli szeroko otwarte oczy, które się uśmiechały. To było dla niego lepsze przyzwolenie niż wszystkie tak i wszystkie nie wykrzyczane na cały głos. Był pewien, że tego wieczoru, będzie ją miał, a może nawet uda się ja zostawić sobie na dłużej. Podniecił się na myśl o ruchaniu tej młodej i pięknej dziewczyny. Smakowała tak słodko, usta miała pełne, ładne i ciepłe. Dotknął ręką jej piersi. Dziewczyna zaskoczona, już chciała krzyknąć, albo odepchnąć go, ale on znów zatkał jej usta pocałunkiem. Pieścił jej piersi całując mocno, a ona powoli zapominała o sali pełnej ludzi. Takie sceny i tak były tutaj codziennością, ochrona już dawno przestała reagować na pary kochające się po kątach czy w ubikacjach. Było ciche przyzwolenie na sex. Komu to przeszkadzało mógł wyjść, albo nie przychodzić tutaj wcale. Robiła się coraz bardziej mokra, połykając jego ślinę i lizać język. On tarmosił jej piersi coraz mocniej, w końcu wsadził jej rękę pod bluzkę, rozpiął sprawnie biustonosz i teraz pieścił ją po gołej skórze. Mocno ściskał jej sutki, co dziewczynę doprowadzało do szału. Całowali się, co chwile, w przerwach ona jęczała z podniecenia a on oddychał coraz szybciej. Przyszła pora żeby jej wsadzić rękę pod spodnie. Rozpiął jej guziki w spodniach i wsunął dłoń. Poczuł, że jest cała mokra gotowa na przyjęcie jego fiuta. Rozejrzał się po sali było mało miejsca, nie podobało mu się to. Odsunął się od niej na moment tylko po to żeby powiedzieć, ubieraj się wychodzimy. Zapięła spodnie i biustonosz i wyszła za nim. Wsiedli do samochodu. Przez cały czas nie odzywali się ani słowem. Nie wiedziała nawet jak ma na imię. Spytała:
- Powiedz mi, chociaż jak się nazywasz?
Zatrzasnął drzwi od zewnątrz, tak, że teraz nie mogła wysiąść, usiadł na fotelu obok. Patrzyła na niego pytającym wzrokiem.
- Dla ciebie nie mam imienia. Masz mówić do mnie panie. Rozumiesz. - Powiedział spokojnie nawet nie podnosząc głosu.
Zdziwiło ją to bardzo. Nie tego się spodziewała. Myślała, że takie słowa można tylko wykrzyczeć. Zrozumiała po chwili, że on się przecież zorientował, że ona lubi takie zabawy i nie ma potrzeby krzyczeć ona i tak się na wszystko zgodzi.
- Tak panie odpowiedziała.
On rozpiął spodnie, wyjął wielkiego kutasa i popatrzył na nią. Na jej twarzy malował się zachwyt. Zaśmiał się głośno, pociągną ją za włosy przystawił usta do fiuta i powiedział :
- Ssij suczko, ssij.
Dziewczyna z chęcią wzięła do ust wielkiego kutasa. Smakował całkiem nieźle, widać było, że chłopak dba o siebie. Był czysty i pachniał tylko podnieceniem i sokami, jakie zaczęły się pojawiać na kutasie. Ten zapach, wielkość i grubość jego fiuta podniecała ją do granic. Chciała żeby ją zerżnął już,w tej chwili mocno i zdecydowanie. Ssała pałę bez opamiętania, mocno i szybko, a on aż się podnosił na siedzeniu, jeszcze chwila i czuł, że zaraz go rozsadzi. Poczuł jak sperma napływa i za moment wypełni cała buzię dziewczyny. W okrzyku rozkoszy powiedział :
- Wypij
Nie musiał jej powtarzać dwa razy. Spiła wszystko, co do kropelki i jeszcze wylizała mu fiuta do czysta. Dojeżdżali do niego do domu. Jak się okazało Andrzej mieszkał sam. Przeczytała wizytówkę na drzwiach i już wiedziała jak się nazywa jej nowy pan. Była bardzo podniecona od chwili, kiedy pierwszy raz ją pocałował, obciąganie mu podnieciło ją jeszcze bardziej, sprowadzając to podniecenie do granic możliwości, czuła ze, jeśli zaraz nie wejdzie w nią z całej siły swoja ogromną lancą, ona tutaj umrze z wściekłości. Chłopak doskonale sobie zdawał sprawę z jej stanu. Zaprowadził ją do pokoju. Dziewczyna stanęła w drzwiach jak słup soli. W pokoju były różne przyrządy, bicze, kajdany łańcuchy na ścianach. Na stole w rogu leżały maski i kneble. Po środku wisiała przywieszona do sufitu uprząż, na której można było powiesić dziewczynę w dowolnej pozycji. Czegoś podobnego w życiu nie widziała. Owszem czytała o tym oglądała nawet na zdjęciach, ale u kogoś w prywatnym mieszkaniu się takich rzeczy nie spodziewała. Stał za nią uśmiechając się dziko.
- No właź, co tak sterczysz!
Popchnął ją w głąb pokoju.
- Rozbieraj się, ja się przebiorę i wrócę.
Rozebrała się szybko. Piersi miała twarde, sutki sterczały jej mocno i, oddychała szybko, powodując, że piersi jej cudowanie falowały. On wszedł za chwilkę, w skórzanych spodniach, bez koszulki. Był pięknie umięśniony, istne wcielenia boga greckiego, na żywo. Kiedy ja zobaczył teraz całą naga, piękna czekająca na niego, fiut stanął mu natychmiast. Ona była tak bardzo podniecona, ze soki ściekały jej po udach. Nie mógł sobie tego darować, podszedł do niej, klęknął i zaczął ja liżąc po udach, zlizując jej soki. Dziewczyna jęczała głośno podniecona do ostateczności. Kiedy on zaczął lizać ja po cipie, krzyczała głośno :
- Zerznij mnie już proszę! Błagam cię, wsadź swojego fiuta do mojej ciasnej cipy niech go poczuje aż w dupie, proszę!
On uśmiechnął się tylko, zaprowadził ją na wyciąg i powiesił na wysokości swojego brzucha. Wisiała teraz nad ziemia z nogami mocno rozszerzonymi i rękoma związanymi wysoko na górze. W pozycji leżącej na plecach. Było jej nawet wygodnie a on miał pełny dostęp do jej powabnej cipy. Dziewczyna jęczała i wiła się prosząc żeby ja już zerżnął.
On uwielbiał słuchać jak dziewczyny błagają go o to. Kochał ten błagalny ton, ten widok szamoczącej się dziewczyny doprowadzonej na skraj obłędu z podniecenia. Wcale nie miał zamiaru jej teraz ruchać. Chciał się napawać jej cierpieniem jej błaganiem i krzykami. Stał chwile nad nią zastanawiając się, co jeszcze ją podnieci. Podszedł do niej z małym biczem w ręku. Koniec był podzielony ma małe rzemyczki. Zaczął bić nim dziewczynę po piersiach, delikatnie nie sprawiając mocnego bólu a jedynie zwiększając podniecenie. Wiła się jeszcze bardziej, krzycząc i na zmianę błagając go i grożąc mu. On tylko śmiał się głośno, masując sobie fiuta przez spodnie. On tez lubił doprowadzać się do stanu ostatecznego podniecenia, potem wystarczyło kilka mocnych pchnięć a orgazm był nieporównywalnie większy niż przy zwykłym seksie. Przestał ja bić po piersiach i podszedł do niej z przodu, tak jak się spodziewał soki już kapały z jej cipy. Była czerwona, mocno nabrzmiała i pachniała tak cudownie. Kucnął przed nią i zaczął liżąc ją po łechtaczce, znów doprowadzając dziewczynę do wściekłości. Wsadził jej nawet drugi koniec pejcza i poruszał nim kilka razy. Kiedy myślała już ze dojdzie, zaczęła się spinać on przestał. Zawyła z wściekłości pomieszanej z podnieceniem i rozpłakała się. Błagała go teraz szeptem, żeby już pozwolił jej dojść, ze już nie ma siły. Rzeczywiście traciła siły i świadomość. On uśmiechnął się tylko jadowicie i powiedział:
- Jeszcze nie. Ja zadecyduje, kiedy dojdziesz i rzadze ci się już zamknąć, bo będziesz tak wisieć do rana, jak się nie przymkniesz.
Przestała się odzywać, płakała teraz cicho, wiercąc się cały czas. On tymczasem podszedł do stolika, żeby zadać jej ostatnie cierpienia przed orgazmem. Wziol wibrator, nasmarował go wazelina i podszedł do niej. Kiedy zobaczył w jej oczach przerażenie, powiedział:
- Jak się odezwiesz, chociaż słowem, będę cię podniecał i zostawiał aż do rana. Za każdym razem będę ci się spuszczał na ciało albo do pyska, a ty zwariujesz tutaj z podniecenia
Nie odezwała się, patrzyła tylko na niego błagalnym tonem, i zaczęła trząść ze strachu. Nigdy nie miała fiuta w dupie, wiedziała ze to będzie bardzo boleć, ale była już tak podniecona ze gotowa była na wszystko. On kleknal obok niej i zaczął powoli wpychać wibrator do jej tyłka. Dziewczyna wiła się i krzyczała z bólu, kiedy wsadził już prawie polowe, płakała i krzyczała wijąc się ze strachu podniecenia i bólu. Miała wrażenie ze wibrator zaraz rozerwie jej tyłek, pogorszyło się, kiedy go włączył i zaczął pracować. Dziewczyna nie wytrzymała, zaczęła skomleć, krzyczeć i błagać go żeby przestał.
- Błagam panie, zlituj się! - Krzyczała - błagam uwolnij mnie już od tego! - Litości panie! - Wykrzykiwała te słowa jąkając się i krztusząc od płaczu.
On sam był już bardzo podniecony, nie czekał dłużej, jednym wprawnym ruchem zdjął spodnie, wszedł w jej ciasna cipę jak w masełko, jednym mocnym ruchem. Dziewczyna zawyła teraz z rozkoszy. Kiedy zaczął się w niej ruszać bardzo szybko i mocno, krzyczała i jęczała tracąc zmysły. Fiut w cipie, wibrator w dupie i wielkie podniecenie, jakie jej dotąd towarzyszyło, szybko zrobiły zwoje. Już po kilku minutach,wstrząsnęły nią fale wielkiego i bardzo mocnego orgazmu. On ruchał ja jeszcze chwile, co pozwoliło jej dojść drugi raz. Nie wiedziała nawet ze potrafi tak szybko się podniecić i osiągnąć drugi orgazm. Ten był równie mocny jak pierwszy. Cudowny, długi, fala gorąca przeszła przez jej ciało, i ogromna ulga pomieszana z szaleńczym zmęczeniem. Było jej cudownie. On chwilkę potem wykonał kilka mocnych pchnięć i wytrysnął w nią wielka ilość spermy. Tez czul się wpelni zaspokojony. Ta dziewczyna mu odpowiadała. Była młoda, jeszcze ciasna i potrafiła tak pięknie błagać. Kiedy skończył, wyjął jej wibrator z tyłka, uwolnił i zaprowadził do łazienki. Kiedy się oboje otrzeźwili i odpoczęli napili się wspólnie dobrego wina.
Została u niego jeszcze parę dni. Potem parę dni zamieniło się w parę lat i do dziś jej pan zaskakuje ja ciągle nowymi pomysłami.


Do góry
Wszelkie prawa zastrzeżone !!!