Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!
Opowiadania erotyczne.
Opowiadania
Ogłoszenie (HC)
Mąż (HC)
Agent (HC)
Impreza (NT)
Patologia (NT)
Link
Link
Link
Link
Link
Link
Linki
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Pusty
Licznik
Tutaj jest miejsce na licznik
Siedziała sama w domu, mąż był w pracy, obiad gotował się powoli w kuchni. Oglądała jakiś film w telewizji zupełnie nie rozumiejąc, o czym właściwie jest. Myślami była gdzieś bardzo daleko...
Do rzeczywistości przywołał ją dzwonek do drzwi. Podeszła zobaczyć, kto to. Przez wizjer widziała młodego, dobrze ubranego mężczyznę pod krawatem. Otworzyła bez wahania.
- Dzień dobry pani. Nazywam się Marek Kol i jestem przedstawicielem plus gsm. Państwo zdaję się mają telefon w tej sieci. Prawda?
- Y, tak . Zmieszała się, mężczyzna był naprawdę przystojny i o tym właśnie myślała zamiast słuchać dokładnie, co do niej mówi. Zarumieniła się, co najmniej tak jakby on miał wiedzieć, o czym myśli.
- Proszę niech pan może wejdzie.
- Dziękuję.
Zaprowadziła go do pokoju. Zaproponowała coś do picia, ale odmówił. Nie przyszedł tutaj na kawę. Patrzył na nią z dziwną iskrą w oku, kiedy ona krzątała się po mieszkaniu. W końcu usiadła naprzeciw niego, prezentując swoje piękne nogi w krótkiej spódniczce. Zapytał
- Telefon jest zarejestrowany na pani męża, nie ma go w domu?
- Nie, mąż jest w pracy. Wróci za dwie godziny. Ale może ja mogę w czymś pomóc.
Głupia dziwka pomyślał. Kolejne naiwne babsko , które dało się nabrać na agenta. Zaraz cię wyrucham ze wszystkich stron suko, ale jeszcze o tym nie wiesz... Jeszcze nie.
- Aha. - Odpowiedział nie dając nic po sobie poznać.
- No może pani podpisać za męża w sumie i tak nikt nigdy nie sprawdza prawdziwości podpisów.
- Dobrze, to gdzie mam podpisać.
Podobał jej się. Patrzyła na niego z zachwytem w oczach, którego on nie mógł nie zauważyć. Zastanawiał się właśnie czy już się podnieciła? Czy już ma mokre majteczki? Zaraz się przekona. Wyjął z teczki dokumenty i położył na stole. Siedzieli teraz naprzeciwko siebie, oddzieleni tylko małym stolikiem. Posunął po nim dokumenty w jej stronę i nachylił się żeby wskazać miejsce, na podpis. Ona również się pochyliła. Poczuł jej zapach, bliskość podając jej długopis musnął jej delikatną dłoń. Tego było za dużo. Wstał, i szybko podszedł do niej zachodząc ją z tyłu. Kobieta była tak zaskoczona zachowaniem agenta, że nawet nie zdążyła zareagować zanim on pociągnął ją za włosy, drugą ręką przytrzymując usta, tak żeby nie mogła krzyczeć.
- Głupia suka z ciebie. Ale piękna i powabna powiedział.
Kobieta zaczęła się szarpać , słychać było przytłumione słowa i sapanie mężczyzny.
- Zamknij mordę dziwko!
- Jak się nie zamkniesz, zaknebluję cię wyrucham, a potem zajebie jak psa! Masz noże w domu co?! Pewnie, że masz. Choć zobaczymy, który będzie dla ciebie dobry.
Pociągnął ją ze sobą do kuchni, wciąż trzymając za usta, żeby nie krzyczała. Podchodząc do mebli, stanął i zastanawiał się chwile, co zrobić żeby mu nie uciekła, kiedy będzie wyjmował nóż. Podeszli do segmentu, on mocno przygniótł ją do blatu i zwolnił jedną rękę, drugą cały czas trzymając na jej ustach. Kobieta zamarła przerażona. Już się nie opierała, nie próbowała mówić, zaczęła płakać przerażona. On wyjął z szuflady wielki nóż. Przyłożył jej do policzka i powiedział
- I co suko, chcesz sobie pokrzyczeć? No powydzieraj się trochę!
Puścił ją , nie trzymał ust, ale nie odpowiedziała mu ani słowem. Była tak przerażona, że nawet jakby chciała nie mogłaby krzyczeć. Odwrócił ją przodem do siebie i widząc jak się trzęsie i płacze, uśmiechnął się tylko.
- Wiem co myślałaś jak przedtem na mnie patrzyłaś. Podobałem ci się. I co nadal masz na mnie ochotę?
Pokręciła przecząco głową.
- Zła odpowiedź suko!
Krzyknął i uderzył ją mocno w twarz. Zasłoniła się i stała odwrócona od niego. Odwrócił ją spowrotem do siebie i przykładając nóż do gardła zapytał
- Masz na mnie ochotę dziwko?!
- Tak - wyszeptała bardzo cicho i słabo.
- Nie słyszę! - Kolejne mocne uderzenie w twarz.
- Tak - powiedziała głośniej.
Odłożył nóż, chwycił ją mocno za włosy i zaciągną do pokoju. Tam rzucił ją na łóżko. I kazał się rozebrać.
Siedziała i patrzyła na niego błagalnie, łudząc się, że może ją zostawi, może sobie pójdzie. Jej opór zdenerwował go jeszcze bardziej. Zdjął pasek, jaki miał przy spodniach i zaczął bić kobietę gdzie popadnie. Bił ją mocno, krzycząc:
- Mówiłem rozbieraj się głupia dziwko ! Za każde nieposłuszeństwo dostaniesz wpierdol!
Kobieta wiła się z bólu na łóżku, prosząc i błagając żeby przestał. On jednak nie zwracał uwagi na jej lamenty, dzieląc ją pasem bez litości. Przestał dopiero jak kobieta obolała i osłabiona spadła z łóżka na podłogę i nadal błagając go i prosząc zaczęła całować go po nogach. To mu się spodobało. Pierwsza oznaka uległości. Jednocześnie bardzo się podniecił jej błaganiem i krzykiem. Rozkazał :
- Rozbieraj się kurwa!
Tym razem zaczęła się pośpiesznie rozbierać i za chwilę klęczała przed nim, naga, cała w pręgach od bicia pasem, w pełni uległa i zdecydowana na wszystko. Trzęsła się cała ze strachu, bojąc się tego, do czego jeszcze jest zdolny ten mężczyzna.
Mąż nigdy jej tak nie traktował, zawsze był delikatny i czuły. Nigdy w życiu by jej nie uderzył. Dlatego zdziwiła się sama, gdy zorientowała się, że jest mokra! Nie wiedziała nawet, że takie traktowanie ją podnieca. W czasie, kiedy ona się nad tym zastanawiała on się już cały rozebrał. Stał teraz nad nią z dumnie wyprężonym fiutem. Na ten widok , w jej oczach pojawił się najpierw strach, potem zachwyt i jakby nutka pożądania , do której sama przed sobą nie chciała się przyznać.
Szarpnął ją mocno za włosy przystawiając twarz do członka
- Ssij!
Wzięła go do ust teraz już pewna, że tego chce. Zaczęła go ssać i lizać jak jeszcze nigdy nie ssała. Robiła to z prawdziwym pożądaniem, ssała szybko i mocno aż mlaskało. Mężczyzna podniecił się tym maxymalnie. Chcąc szybko skończyć i móc ją w końcu wyruchać. Ciągnął ją za włosy, mocno napierając. Kobieta zaczęła się dusić i szarpać, ale on był za mocno podniecony, nie zwracał na nią uwagi, tylko ruchał ją w dziób jak, najgorszą sukę. Podniecało ją to tak bardzo, że soki zaczęły jej kapać na podłogę. On czując, że już nie wytrzyma długo odepchnął ją mocno, tak ze upadła na podłogę. Rzucił się na nią. Podciągając jej nogi wysoko do góry, wszedł w nią na cała długość swojego wielkiego fiuta. Była idealnie mokra, ciasna jak nastolatka, i rozpalona do czerwoności. Zaczął się ruszać bardzo energicznie, wpychają fiuta aż po sam koniec. Kobieta pod nim jęczała i krzyczała ni to z bólu, który sprawiał jej jego wielki penis ciasno wbijający się w cipę, ni to z wielkiego podniecenia, jakiego jeszcze nigdy nie czuła. Jeszcze kilka szybkich i mocnych pchnięć i wylał w nią ogromny ładunek spermy. Ona wypięła się, krzyknęła w akcie rozkoszy i osiągnęła orgazm tak mocny, że nie mogła się ruszyć. On opadł na nią i leżał tak chwile przygniatając ją do podłogi. Był zmęczony. Kiedy zaczęła się pod nim wiercić chcąc się już od niego uwolnić, podniósł się, ale z niej nie schodził. Przyjrzał się jej uważnie zastanawiając się czy ma jeszcze na nią ochotę czy nie. Ona tymczasem wiła się pod nim, i powiedziała:
- No zejdź już. Zabawiłeś się a teraz daj mi spokój.
To go zdenerwowało.
- Ty chyba zwariowałaś! Kto ci się w ogóle pozwolił odezwać?!
Uderzył ją kilka razy w twarz, kiedy zaczęła się zasłaniać, przytrzymał jej ręce nad głową i uśmiechnął dziwnie. Napluł jej na twarz, raz drugi, kobieta odwracała głowę, co tylko bardziej go rozbawiło, bo opluł jej już prawie całą twarz. Zaczął się śmiać.
- Dobra z ciebie suka. Ale jeszcze nie wszystkie otworki odwiedziłem. Mamy jeszcze czas kochanie. Odwiedzę twój tyłeczek i wtedy cię zostawię.
Kobieta się przeraziła, była z mężem trzy lata po ślubie, wcześniej miała tylko jednego mężczyznę, ale żaden nigdy nie ruchał jej dupę! Wystraszyła się nie na żarty. Przeżyta przed chwilą rozkosz odeszła w zapomnienie.
- Nie.. Nie błagam, zaczęła skomleć jak pies. Nie tylko nie w dupę, błagam.
- Zamknij pysk! Krzyknął prawie się śmiejąc i wstając z niej.
Kobieta leżała nadal na podłodze bojąc się wstać i skamlała dalej :
- Błagam nie, ja, ja zrobię, co zechcesz, tylko nie to błagam.
- Nosz kurwa mać! Kazałem ci zamknąć pysk czy nie?!
Wziął do ręki pas i zaczął okładać nim kobietę. Bił ją wszędzie, bo brzuchu, piersiach, po plecach. Uderzał mocno, nie patrząc na jej wrzaski i płacz. Tym razem szybciej zorientowała się, co go uspokoi. Szybko zniżyła się i zaczęła całować go po stopach mówiąc:
- Nie bij już panie! Nie bij błagam! Będę grzeczna już, panie litości!
Jak się spodziewała przestał.
- Na czworaka, nogi szeroko!! - Rozkazał krótko.
Wiedziała, że nie ma sensu się opierać, że jak zacznie się stawiać to ja zleje. Zrezygnowana, pomyślała ze, co za różnica, czy tyłek będzie bolał od pasa, czy od fiuta. Wykonała posłusznie jego polecenie. On na widok jej cudownie wypiętego tyłeczka, podniecił się natychmiast. Fiut stal w całej okazałości, ale nie chciał ruchać jej na sucho. Wsadził jej rękę do cipy głęboko, i zaczął nią kręcić, ona wierciła podniecająco tyłeczkiem trochę ze strachu, a trochę z podniecenia, jakie wywołał, wkładając jej rękę do cipy. On wymazał rękę w jej sokach i rozcierał wokół otworka. Potem dal jej dwa palce do buzi i kazał mocno naślinić, zrobiła to bez oporu. Wsadził jej te dwa palce do dupy, weszły bardzo ciasno, uśmiechnął się złośliwie wiedząc ze fiut tym bardziej wejdzie z wielkim oporem. Wstał jeszcze na chwile, był już tak podniecony ze ręce mu się trzęsły, kiedy zawiązywał swój krawat w ustach kobiety. Klęknął za nią nie mogąc się doczekać, i zaczął napierać fiutem na jej ciasny otworek. Mocno przycisnął fiuta do tyłka, ale poczuł mocny opór. Konsekwentnie parł na dziurę - z całej siły a kobieta zaczęła wyć i krzyczeć, kiedy do środka weszła już cała główka. Teraz był z siebie zadowolony, jej krzyki skutecznie tłumił krawat, tak ze mógł ja ruchać bez obaw ze ktoś ich usłyszy. Trzymał ja mocno za biodra. Kobieta zamiast stać spokojnie wiła się i wyginała, potęgując tylko ból a u niego zwiększając podniecenie. Ruszał się w niej na początku bardzo powoli, nie wyciągając fiuta, a po chwili, kiedy czuł, że już dłużej nie wytrzyma poruszył się w niej kilka razy bardzo mocno i szybko. Kobieta dosłownie wyła z bólu, ręce się jej uginały, miała wrażenie ze zaraz zemdleje z bólu. On tymczasem wykonywał ostatnie mocne pchnięcia i za chwile trysnął jej w dupę duża ilością spermy. Kiedy wyjął fiuta ona padła na podłogę półprzytomna z bólu. Z tyłka leciała jej krew pomieszana ze spermą. On usiadł jeszcze na chwile obok niej, patrząc na swoje dzieło. Ona płakała cicho nie ruszając się.
Po chwili wstał, ubrał się i wyszedł, na stole zostawiając swoją wizytówkę.
Był pewien, że do niego zadzwoni, jak pozostałe naiwne.

Do góry
Wszelkie prawa zastrzeżone !!!