SDK - Self Destruction Kit

Kącik Vim-a

Spis treści:

Absolutny początek poruszanie się po tekście
Tryby pracy Vim-a najprostsza edycja tekstu
Zabawa na plikach otwieranie i zapisywanie plików
Kopiowanie i wklejanie proste operacje na blokach tekstu
Znajdź i zamień co tu dużo mówić, wyszukiwanie i zamienianie tekstu
Pomocy!!! zdobywanie pomocy w Vim-ie

Zarys historii

Jeśli tu zajrzałeś, to najprawdopodobniej jeszcze nie wiesz, co to jest Vim. Otóż, jak sama nazwa wskazuje, to jest Vi Improved. Oczywiste rozwinięcie, co nie? Edytor vi był pierwszym (a jeśli nie, to jednym z pierwszych) edytorów "wizualnych", co oznacza, że użytkownik widział cały tekst, który pisał. Dziwi cię to? To sobie wyobraź DOS-a. Komendy wydajesz wpisując je z klawiatury. Podobnie było w edytorach. Wydawałeś komendę "zacznij pisać dwunastą linię", po czym pisałeś zawartość linii 12 i ją zatwierdzałeś [Return]-em. Widziałeś tylko to, co kazałeś wylistować na drukarce (najczęściej potrzebowało poprawki).
Tak się kiedyś pracowało, gdy nie było jeszcze monitorów, tylko drukarki wierszowe. Kiedy do użytku weszły monitory, to wyniki pracy w edytorze tekstu mogły zostać od razu wyświetlone na ekranie. Wtedy pojawiła się potrzeba napisania edytora wizualnego, takiego jak vi.
Za tamtych czasów komputery były przeznaczone głównie dla dużych ośrodków, które dysponowały pewnym budżetem, zatem mogły sobie pozwolić na zakup dodatkowego oprogramowania. Edytor vi nie był wprawdzie płatny, ale był częścią pakietu uniksowego System V firmy AT&T. Vim jest oczywiście darmowy, co łatwo sprawdzić na jego domowej stronie: www.vim.org. Vim ma dużo opcji, których oryginalny Vi nie miał, jak na przykład kolorowanie składni podczas pisania programów czy stron WWW. Pozostałością po obsłudze vi jest nieco dziwna i trudnawa obsługa (o czym dalej), ale jest to na prawdę świetny edytor.

Kłótnia o Emacs-a

Innym edytorem, który jest znany wśród zainteresowanych kręgów (programiści i inne "łosie" od komputerów), jest Emacs. Jest co najmniej tak potężny jak Vim, ale nie próbuj tego mówić zapalonemu zwolennikowi Vim-a, bo cię pobije. Symetrycznie, nie mów Emacs-owcowi, jaki Vim jest wspaniały, bo z kolei ten zrobi ci krzywdę. Prawdę mówiąc, nie mam pojęcia, skąd się ten spór wziął. Ja lubię oba edytory i (aaa!... nie bić!) wisi mi, czego używają inni. Takie kłótnie czy jakieś dziwne dorabianie całej ideologii do używania jednego edytora (czy Vim-a, czy Emacs-a, czy nawet Notatnika) są dla mnie "przerostem duszy nad treścią" - jak to ujął mój kolega z roku. Ja osobiście radzę ci zapoznać się z oboma edytorami, bo taka wiedza może się przydać częściej, niż myślisz.


Zanim zaczniemy pisać...

Zanim będziesz mógł cokolwiek pisać, powinieneś w ogóle zdobyć Vim-a. Najlepszym sposobem będzie ściągnięcie go z domowej strony www.vim.org. Linuksowcy nie powinni mieć problemów z instalacją (choć prawdopodobnie mają już Vim-a zainstalowanego). Dylemat mogą mieć użytkownicy Windows. Jest tam dostępny program instalacyjny, który wystarczy ściągnąć i odpalić. Tak zainstalowany Vim będzie miał większość skrótów klawiaturowych specyficznych dla Windows (np. Ctrl+S, oznaczane w niektórych tekstach przez ^S). Ja sam ich nie używam, wolę klasyczne komendy Vi - i te właśnie będę opisywał.
Drugą metodą instalacji Vim-a może być ściągnięcie pojedynczych archiwów z plikami Vim-a. Będziesz potrzebował "bibliotek czasu działania" (run-time library), czyli pliku vimXXrt.zip. Drugie co, to przyda ci się pakiet gvimXX.zip. To jest "nakładka" na biblioteki, która pozwala korzystać z programu. Teraz rozpakowujesz oba pliki do dowolnego katalogu, tworzysz skrót do programu gvim.exe i już jesteś (prawie) gotowy.
Czas na konfigurację. Jeśli ściągnąłeś program instalacyjny, to masz Vim-a skonfigurowanego, ale skróty klawiaturowe są zamienione na takie, jakie ma standardowy program pod Windows. Moim zdaniem wygodniejsze (po przyzwyczajeniu się) są klasyczne - i te będę opisywał. Jeśli ściągnąłeś Vim-a jako archiwum ZIP, będziesz potrzebować jeszcze drobnej konfiguracji (na przykład klawisz [Backspace] nie będzie się zachowywać dokładnie tak, jak można by się po nim spodziewać). W obu przypadkach upodobnić zachowanie Vim-a możesz umieszczając plik vimrc w katalogu, gdzie jest plik gvim.exe.
Uff... można wreszcie zaczynać naukę (teraz już niezależną od systemu operacyjnego).

Przejdź do kursu
Mój plik ustawień Vim-a - format TXT
Spis użytecznych komend Vim-a - format TXT, kodowanie polskich liter: Windows

Powrót do indeksu strony