Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!

O co chodzi ze szkoleniami

Jeśli dobrze pamiętam, wspominałem już o przedsięwzięciach, które są kompletnie absurdalne. Otóż szkolenia bezpłatne są nimi, jednocześnie... nimi nie będąc. Zdążyłem Wam namącić w głowie? Świetnie, taki był cel, dlatego że ośrodki szkoleniowe robią rzeczy od początku do końca identyczne. Tym razem wspomnę o złych stronach. Miałem tą umiarkowaną przyjemność uczestniczyć w paru kursach, niemniej na żadnym jeszcze nie widziałem przyzwoicie wyszkolonego wykładowcy, który instruował pojęcie zarzadzanie zadaniami. W rzeczy samej, niektórzy mają talent, inni nie. I tylko dzięki tym pierwszym nasza spółka nie musiała spisywać wszystkich zajęć na straty. Standardowo rozdzielenie rzeczywiście przydatnej treści od banalnego bełkotu wymaga od słuchacza ogromnego wysiłku. Ale jeśli włożymy w to sporo wysiłku, możemy się czegoś nauczyć. Jednak nagle powstaje wątpliwość – skoro pieniądze firmy są przydzielane na szkolenia, a nie na przykład na gratyfikacje dla pełnoetatowych, to czy my – wystawieni na pastwę nieudolnych instruktorów - nie możemy wymagać przynajmniej odrobiny komfortu? Prawda - wiele narzekam i dużo żądam, niepotrzebnie pewnie się denerwując. Byłem na lepszych i gorszych kursach, często wiele się nauczyłem. Ale ostatnim razem jakoś tak nie mam szczęścia...