PORCJA SZÓSTA.


44. I znów smutno. Fajnie by było pojechać podmiejskim tramwajem, no nie? Chyba tylko Łódź ma podmiejskie tramwaje (Katowic nie liczę, bo Górnośląski Okrąg Przemysłowy to jeden wielki moloch), więc może czas ten fakt zmienić? [Tramwaj rysowany według zdjęcia]

45. Eeech, szkoda słów... Wiem, że znakomita większość vlepkarzy i vlepkerów to autobusiarze, ale mnie po prostu czasem coś trafia, gdy zdaję sobie sprawę, że moglibyśmy sobie jeździć tramwajami do Wilanowa, Ursusa, Łomianek, na Bródno, Powązki, Tarchomin czy Gocław... [Tramwaj rysowany według zdjęcia]

46. Skoro tak potępiane i wręcz wyklęte graffiti urosło wreszcie do rangi sztuki przez duże 'S', to może za kilkadziesiąt lat doczekamy się (...drugiej linii metra) tego, że o vlepkach będą uczyć w szkołach, he, he, he...

47. Wiem, że to dla niektórych niezrozumiałe, ale ja po prostu nie lubię neoplanów. Nie, to niewłaściwe słowo. Ja ich NIE CIERPIĘ. Szlag mnie trafia, jak słyszę, że neoplany są przyszłością warszawskiej komunikacji miejskiej. I niech mi wreszcie ktoś powie, w czym niemieckie neoplany są lepsze od polskich Jelczy (niskopodłogowych, rzecz jasna)? Jak gdzieś jadę, to wolę się spóźnić, niż pojechać neoplanem. I basta.

48. Oj, tak. Pomysł przyszedł mi do głowy, gdy na billboardach pojawiła się zapowiedź otwarcia tego super-pałer-hiper sklepu wielobranżowego w Markach. Był tam właśnie taki wielki napis "2000" i przypisek taki, jak na vlepce. Pomysł zaadoptowałem do swoich potrzeb i efekt jaki jest- każdy widzi.

49. ... I co z tego, że jest szybki?! Jest, także duszny, ciemny i... i bezpłciowy, ot co! I... i kratka mu się sypie! (tekst pewnego sympatycznego kierowcy Ikarusa spotaknego na pętli Bródno Podgrodzie) Co? Ciepły? To kupcie sobie ciepłe kożuchy, zmarźluchy! Ja czekam na Ikarusa albo Jelcza. Słucham?! Cichy?! Ha, ha, ha! Stałem kiedyś na przystanku, gdy odjeżdżał neoplan. Najpierw kilkakrotnie nieśmiało zasyczał, a potem, jak nie sapnie...! Aż mi dzwoniło w uszach. Poza tym neo to bus dla żelków.

51. Kto nie czytał Kajka i Kokosza, ten...co? Pan nie czytał? Słucham? Nie, promocja nowego żelu odbywa się dwa piętra wyżej. Tak? Nie, to nie są ci od "We're going to Ibiza" (Jakże byłem smutny!)... [Legenda polskiego komiksu: Janusz Christa "Skarby Mirmita"]

53. Wolę sobie nie wyobrażać takiej sytuacji, gdy po Warszawie będą jeździć głównie neoplany (prędzej vlepię sobie na czole, niż w neoplana). Nie, nie, lepiej nie będę pisał dalej, bo znów przyśnią mi się jakieś koszmary...

<<Poprzednia Porcja    Do Strony Głównej   
Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!