Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!
PAP, 1999,09,23

Poszkodowani przez III Rzeszę chcą dymisji Biedermanna

Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę domaga się zdymisjonowania szefa instytucji, która weryfikuje w Niemczech tożsamość byłych więźniów i robotników przymusowych, uprawnionych do odszkodowań.

W audycji, jaką nada w czwartek wieczorem niemiecka telewizja publiczna ARD, przewodniczący Stowarzyszenia Mirosław Podsiadło zażądał ustąpienia szefa Międzynarodowej Służby Poszukiwawczej Charlesa Biedermanna. Służba ta, powołana przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż, ma siedzibę w niemieckim mieście Bad Arolsen (Hesja).

Zdaniem Podsiadły, Biedermann nie ma żadnego szacunku dla polskich byłych więźniów kacetów i robotników przymusowych. Swymi 400 podwładnymi kieruje tak, by wnioski Polaków rozpatrywali celowo powoli, przedłużając w ten sposób istnienie swojej instytucji - oświadczył przewodniczący Stowarzyszenia.

Kierowany przez Podsiadłę Zarząd Główny zgłosił w maju 1997 roku akces Stowarzyszenia do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Na krajowej liście wyborczej SLD Podsiadło figurował na miejscu 53. i do Sejmu nie wszedł.

Z powodu "zamierzonego i destrukcyjnego" postępowania pracowników Międzynarodowej Służby Poszukiwawczej większość wnioskodawców musi czekać na otrzymanie informacji od czterech do pięciu lat - powiedział Podsiadło w telewizji ARD.

W wypowiedzi dla agencji DPA Biedermann zdecydowanie zaprzeczył w środę zarzutom przewodniczącego polskiego stowarzyszenia.

Według szefa Służby Poszukiwawczej, uprawnienia do korzystania z funduszy odszkodowawczych weryfikuje się w ramach postępowania przyspieszonego, które może się zakończyć w ciągu pół roku. By zapewnić jego płynny przebieg, niezbędna jest pomoc polskiego stowarzyszenia - choćby przy tłumaczeniach lub wysyłce dokumentów. Kierowane przez Podsiadłę stowarzyszenie wzbrania się jednak przed udzieleniem takiej pomocy - zaznaczył Biedermann.


Strona glowna.