Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!
Gazeta Wyborcza, 1999.09.25

PRECEDENS HAMBURSKI

Ministerstwo finansów Niemiec zaleca Hamburgowi, aby nie zawierał ugody z byłą robotnicą przymusową i nie płacił jej odszkodowania, gdyż ugoda mogłaby się okazać precedensem - twierdzi agencja DPA. Ministerstwo zaprzecza

Od miesiąca przed sądem pracy w Hamburgu toczy się sprawa 72-letniej Polki, która w czasie wojny pracowała przymusowo w gospodarstwie rolnym należącym do miasta Hamburga. Jest to pierwszy pozew b. robotnika przymusowego przeciwko miastu. Sąd zaproponował wypłacenie poszkodowanej 13 tys. marek. Decyzję w sprawie ugody Hamburg ma podjąć do końca września.

W sprawę włączyło się ministerstwo finansów. Według agencji DPA w liście do władz Hamburga wezwało do niezawierania ugody z poszkodowaną, obawiając się precedensowego charakteru tej ugody w sytuacji, gdy trwają międzynarodowe rokowania w sprawie odszkodowań dla b. robotników przymusowych. Praca na rzecz sektora publicznego, w tym zakładów komunalnych, ma zostać objęta świadczeniami z funduszu federalnego, który ma powołać Bundestag. Osobny fundusz niemieckich koncernów ma wypłacać odszkodowania dla robotników w sektorze prywatnym.

Rzeczniczka ministerstwa finansów Maria Heider powiedziała "Gazecie", że pismo do władz Hamburga było odpowiedzią na prośbę miasta o wyjaśnienie skutków prawnych ewentualnej ugody. - Naszym zdaniem każdy wyrok sądowy jest precedensem. Poinformowaliśmy o tym Hamburg, ale nie udzielaliśmy wskazówek - zapewnia Heider.

Rzecznik władz Hamburga potwierdził "Gazecie" jedynie istnienie listu z ministerstwa. - Mamy dużo dobrej woli - powiedział Ludwig Rademacher - ale chodzi o kwestię, czy wolno nam tworzyć precedens. Na ten temat trwają rozmowy między partiami rządzącymi w Hamburgu [SPD i Zieloni - przyp. red.], decyzja zostanie ogłoszona we wtorek.

Według władz Hamburga żyje jeszcze ok. 100--150 osób, które podczas wojny były zmuszane do pracy na rzecz miasta. ANR


Strona glowna