Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!
Gazeta Wyborcza, 1999.09.15

NIEMCY MOGA BYC TWARDSI

Poniedzialkowa decyzje sadu w Newark, który oddalil cztery pozwy b. wiezniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych przeciwko niemieckim koncernom Degussa i Siemens, niemieckie koncerny przyjely z nieukrywanym zadowoleniem, ale tez podtrzymaly deklaracje gotowosci zadoscuczynienia ofiarom

Sedzia Dickinson R. Debevois w uzasadnieniu przyznal, ze te "barbarzynskie praktyki" mialy miejsce na masowa skale i ze praktycznie wszystkie niemieckie koncerny byly wspólnikami w zbrodni i czerpaly z niej krociowe zyski, ale ostatecznie twierdzi, ze "ten sad nie ma mocy, aby wlaczyc sie do tego zadoscuczynienia".

To pierwszy werdykt, który mial rozstrzygnac, czy amerykanskie sady maja jurysdykcje nad tego typu sprawami. Moze on oslabic pozycje adwokatów reprezentujacych ofiary pracy przymusowej w konferencji odszkodowawczej, która z udzialem przedstawicieli ofiar i koncernów niemieckich negocjuje wysokosc funduszy i zasady wyplat odszkodowan. Moze wplynac na zmniejszenie ostatecznej sumy wyplat. Tylko w przypadku czterech oddalonych spraw adwokaci zadali 18 miliardów dolarów odszkodowan. Tymczasem laczna suma funduszu odszkodowawczego, na jaka na razie zgadzaja sie niemieckie koncerny, wynosi 1,7 miliarda dolarów.

Rzecznik Siemensa Eberhard Posner nie sadzi, by wyrok z Newark usztywnil pozycje koncernów. - Raczej moze on przyspieszyc rokowania nad funduszem odszkodowawczym, bo byc moze adwokaci poszkodowanych beda bardziej elastyczni - mówi Posner "Gazecie". - Trzeba wyraznie rozrózniac miedzy poziomem prawnym, na którym rozgrywaja sie sprawy sadowe, a poziomem moralnym, którego dotycza waszyngtonskie rokowania.

Takze rzecznik Degussy Edda Schulze podkresla, ze jej firma nie czuje sie zwolniona z moralnego obowiazku wobec b. robotników przymusowych i nadal bedzie uczestniczyc w zapowiedzianym funduszu.

Rzecznik niemieckich koncernów Wolfgang Gibowski powiedzial "Gazecie":

- Mam nadzieje, ze rozsadek i realizm wróca teraz do rokowan odszkodowawczych - powiedzial "Gazecie" rzecznik koncernów.

Zdaniem Volkera Becka, specjalisty Zielonych ds. prawnych, który z ramienia Bundestagu uczestniczy w rokowaniach odszkodowawczych, "wyrok z Newark nie rozstrzyga ostatecznie o obowiazku prawnym przedsiebiorstw zaskarzonych w USA do zaspokojenia roszczen odszkodowawczych". W USA czeka na rozstrzygniecie ok. 40 pozwów w sprawie pracy przymusowej przeciwko niemieckim przedsiebiorstwom. Zdaniem Becka wyroki w poszczególnych stanach moga sie od siebie róznic. ANR, ZB, KNYSZ



Strona glowna.