Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!

 

 

Kredyt = poligon? 

Z braniem kredytu w banku jest jak na poligonie. Jeśli wiesz, gdzie możesz znaleźć pułapkę, masz w swej drużynie kogoś, kto potrafi odczytywać drobne kruczki, a do tego jeszcze sprzyja ci szczęście – to żaden wyczyn. Jak uzyskać pożyczkę, a po niej nie wpaść w jeszcze większe zadłużenie?


Po pierwsze: musimy zastanowić się, jakiego rodzaju kredytu poszukujemy, ile pieniędzy potrzebujemy i na jakie raty będzie nas stać, by nie zakłócić domowego budżetu. Jeśli to już wiemy, możemy przejść do punktu drugiego.


A dokładniej, w jakim banku mamy założone konto i czy jego oferta pasuje naszym kryteriom, a jeśli nie – jak znaleźć odpowiednią firmę, która będzie w stanie dać nam kredyt.


No i wreszcie trzecie: Jeśli znajdziemy już odpowiedni bank, mamy skompletowane wszelkie dokumenty i pewność siebie w kieszeni, możemy spokojnie udać się na rozmowę, po której dowiemy się, czy bank jest gotów pożyczyć nam określoną kwotę, na tyle czasu, byśmy mogli go spłacić, a comiesięczne raty nie powodowały zawrotów głowy i nie odbierały niczego ani nam, ani naszym dzieciom. Kiedy zostaniemy zapytani o to, na co chcemy wydać otrzymane pieniądze, pocenie się i czerwienienie na twarzy nie dodają nam uroku, a co gorsze – takie zachowanie sprawia wrażenie, że coś ukrywamy. Wystarczy spokojnie wyjaśnić, że chcemy kupić samochód, potrzebujemy pewnej gotówki na nowy laptop dla córki, czy konsolę dla syna. To przecież nic strasznego, prawda?


Po takiej rozmowie wychodzimy albo bardzo szczęśliwi, albo w ponurym nastroju. Jeśli nawet nie dostaliśmy wymarzonych pieniędzy, o które prosiliśmy – nie zamartwiajmy się. Wystarczy unieść głowę do góry i sprawdzić, co w naszych dokumentach jest nie tak, czego w świadczeniach brakuje i jakie mamy szanse na uzyskanie kredytu w innym banku.


To nic trudnego, prawda?


Wydaje nam się, że teraz jesteśmy już odpowiednio przygotowani na wszystko, że żaden urzędnik nie jest w stanie nas czymkolwiek zaskoczyć, a biurokrację możemy spokojnie zostawić z boku. Nie bądźmy zbyt pewni siebie, bo to też nie popłaca. Sprawiamy wtedy wrażenie, że te pieniądze nie są nam zupełnie potrzebne, przez co możemy stracić możliwość pożyczenia ich od banku. A tego przecież nie chcemy. Skoro już nic nie może nas powstrzymać od uzyskania dodatkowych pieniędzy, możemy spokojnie wylecieć sobie do ciepłych krajów, nie myśląc o konsekwencjach.


A jednak nie jest to takie proste.


Przecież nikt nie da nam pieniędzy za darmo.


Jeśli już uda nam się otrzymać pożyczkę, nie zapomnijmy o skrupulatnych, comiesięcznych ratach. Przecież nie chcemy narobić sobie długów, prawda, aby potem przyszła do nas firma windykacyjna?


Aby odsetki nas nie zjadły, musimy zacząć ustalać, ile pieniędzy będziemy miesięcznie poświęcać na jedzenie, zakupy, kieszonkowe dla dzieci, rachunki i wszelkie inne ważne wydatki. Aby się w tym nie pogubić, najlepiej założyć zeszyt, do którego, po każdych rodzinnych zakupach, będziemy wpisywać, ile tym razem wydaliśmy. Jeśli pod koniec miesiąca złapiemy się za głowę, następnym razem będziemy uważać na to, co ląduje w naszym koszyku i co jest nam zbędne. Przecież nie musimy mieć wszystkiego z najwyższej półki, bo wtedy wydajemy połowę kwoty na opłacenie reklamy firmy.


Widząc poprawę naszego budżetu, możemy spokojnie odkładać z każdej pensji pieniądze na raty, ustalić, że ta kwota jest zamrożona i rodzina nie ma do niej dostępu. Za którymś z kolei razem wszyscy zgodnie przyznają, że to dobry pomysł.


Windykacja długów i odzyskiwanie należnosci, firma windykacyjna:


polecamy: Kancelaria Radców Prawnych i wierzytelnosci Certus ul. Skwierzyńska Wrocław