Site hosted by Angelfire.com: Build your free website today!

 









Zdjęcie lotnicze obozu z listopada 1944 r.






KL Warschau (niem. Konzentrationslager Warschau) – nazistowski niemiecki obóz koncentracyjny na terenie Warszawy, będący jednym z elementów realizacji planu zniszczenia 95% powierzchni zabudowanej stolicy, określanego jako tzw. "Plan Pabsta", który przewidywał ostateczne zniszczenie Warszawy jako stolicy Polski.



W miejscu miasta hitlerowcy zamierzali wybudować "Nowe niemieckie miasto Warszawa" (niem. "Die neue deutsche Stadt Warschau" ) przeznaczone dla elity niemieckiej. KL Warschau podlegał bezpośrednio Głównemu Urzędowi Gospodarki i Administracji SS a także Głównemu Urzędowi Bezpieczeństwa Rzeszy.



Obóz ten był ewenementem: był bowiem jedynym obozem koncentracyjnym zlokalizowanym w centrum miasta-stolicy państwa europejskiego pod okupacją niemiecką.



Historia



Powstanie KL Warschau











Plan Pabsta z 6 lutego 1940






W związku z niemieckimi planami stopniowej redukcji, a właściwie likwidacji stolicy Polski, gdzie na obszarze lewobrzeżnej Warszawy planowano miejsce dla około 100 000 Herrenvolk, a w prawobrzeżnej części mieli zamieszkiwać Polacy i Żydzi stanowiący siłę roboczą dla Niemców, zaszła konieczność założenia w centrum miasta obozu koncentracyjnego KL Warschau. Plan Pabsta z 1940 roku nie został od razu zrealizowany, w związku z większym oporem mieszkańców niż się spodziewano.



Nazwa KL Warschau pojawia się w dokumentach niemieckich w 1942 i 1943 roku, kiedy to na podstawie trzech rozkazów Heinricha Himmlera podjęto decyzję o utworzeniu obozu, jeden z nich z 16 lutego 1943 stwierdzał:



(...) Zburzenie getta i założenie obozu koncentracyjnego jest konieczne, gdyż inaczej nigdy nie osiągniemy spokoju w Warszawie (...). W każdym razie należy spowodować, aby miejsce zamieszkania 500 000 podludzi (niem. untermenschen) absolutnie nie nadające się dla Niemców całkowicie znikło i aby miasto Warszawa z jego milionem mieszkańców, będące zawsze niebezpiecznym centrum powstania, zostało zmniejszone do tej wielkości.


Zespół obozowy miał gromadzić więźniów, głównie Żydów pracujących w niemieckich zakładach przemysłowych, a ci mieli być rozsyłani stąd do obozów zagłady. Plan ten nie został do końca zrealizowany wobec różnic zdań i interesów wśród samych Niemców.



Z getta warszawskiego wywieziono do końca 1942 ok. 300 tysięcy ludzi, w dniu wydania przez Himmlera rozkazu w Warszawie przebywało ok. 1 mln ludzi, a liczba pozostałych przy życiu Żydów warszawskich w dniu wybuchu powstania w getcie warszawskim 19 kwietnia 1943 (w dwa miesiące po wydaniu rozkazu) wynosiła ok. 68 000 osób – zatem oprócz ludności żydowskiej, rozkaz dotyczący likwidacji 500 000 mieszkańców dotyczył w większości pozostających w stolicy Polaków.



Organizacja obozu











Baraki i wieże strażnicze Gęsiówki po zdobyciu obozu przez żołnierzy Batalionu "Zośka"






Po upadku powstania w getcie warszawskim w maju 1943 obóz został ostatecznie zorganizowany na terenie zniszczonego getta wokół Pawiaka, tj. w rejonie ówcześnie istniejącej ulicy Gęsiej, Dzikiej i Zamenhofa. W czerwcu 1943 Himmler wydał rozkaz, aby Dzielna, dawne wiezienie, została przekształcona w obóz koncentracyjny:



Więźniowie mają zebrać i zwieźć miliony cegieł, złom żelazny i inne materiały z terenu byłego getta. (...) Nakazuję wyższym funkcjonariuszom (...), by dopilnowali, żeby dzielnica miasta stanowiąca dawne getto została całkowicie zrównana z ziemią, a każda piwnica i każdy kanał zostały zasypane. Po zakończeniu tych robót należy tam nawieźć ziemi (...) i założyć duży park.


Obóz ten miał zatem służyć nie tylko jako obóz pracy służący pozyskiwaniu wszelkiego mienia z terenu getta i wywożeniu go potem do Niemiec, ale także jako obóz koncentracyjny służący segregacji mieszkańców Warszawy (głównie Żydów) rozsyłanych do innych obozów oraz likwidacji więźniów, ich rozstrzeliwaniu i paleniu zwłok.



23 lipca 1943 w meldunku złożonym Reichsführerowi SS i Policji na Dystrykt Warszawski zostało potwierdzone utworzenie obozu:



Melduję, że obóz koncentracyjny w getcie Warszawa został utworzony i umieszczono w nim w dniu 19 lipca 1943 r. pierwszych 300 więźniów. Podpisano – SS-Gruppenführer Pohl.


Według dokumentów niemieckich z tego okresu nazwa KL Warschau dotyczy przede wszystkim obozu umieszczonego pomiędzy dzisiejszymi ulicami Zamenhofa, Okopową, i ówczesnymi: Wołyńską, Ostrowską, Glinianą, wzdłuż ulicy Gęsiej (tzw. Gęsiówki); według Marii Trzcińskiej, także kilku obozów pracy, m.in. na Kole. W różnych okresach wojny, różne te obiekty wchodziły w obręb jednego obozu samodzielnego lub podobozu Majdanka. Rozkazem Heinricha Himmlera z 11 czerwca 1943 do KL Warschau włączono także warszawskie więzienie Pawiak przy ul. Dzielnej. Stąd zakres czasowo-przestrzenny udokumentowanej nazwy KL Warschau budzi kontrowersje.



Nie jest jasna liczba więźniów, która mogła przebywać w tych kompleksach obozowych, wedle najnowszych ustaleń mogło tam przebywać od 12 000 do 40 000 osób. Całkowita powierzchnia kompleksu obozowego wynosiła 120 hektarów, znajdowało się na nim 119 baraków mogących pomieścić do 40 000 więźniów oraz kilka krematoriów, w tym jedno elektryczne.



Utworzenie KL Warschau było wyrazem ówczesnej polityki prowadzonej przez okupanta niemieckiego – pod koniec 1943 Warszawa była postrzegana przez hitlerowców jako największy ośrodek polskiej konspiracji w Generalnym Gubernatorstwie i główne zagrożenie dla utrzymania stabilności okupacyjnego reżimu – potwierdził to Hans Frank na posiedzeniu rządu GG w grudniu 1943, w swojej wypowiedzi w której pośrednio antycypował plany likwidacji stolicy:



Mamy w tym kraju jeden punkt, z którego pochodzi całe zło: to Warszawa. Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostaje ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju.










Byli więźniowie i żołnierze Armii Krajowej po wyzwoleniu Gęsiówki














Tablica upamiętniająca zdobycie Gęsiówki na budynku przy ul. Anielewicza 34






Od połowy maja 1943 do połowy sierpnia 1944 w ruinach getta warszawskiego Niemcy masowo rozstrzeliwali mieszkańców Warszawy oraz miejscowości podwarszawskich (przede wszystkim więźniów Pawiaka, zakładników zatrzymywanych w czasie masowych łapanek oraz Żydów schwytanych po "aryjskiej stronie"). Niektóre egzekucje były przeprowadzane na terenie KL Warschau i uczestniczyli w nich członkowie załogi obozu. Zwłoki pomordowanych były palone przez tzw. komanda śmierci złożone głównie z żydowskich więźniów, których samych likwidowali potem Niemcy. Początkowo ciała palono na prymitywnych stosach drewna polanych benzyną, później w krematoriach o coraz doskonalszej technologii spalania.









Jak dowodzą świadectwa, istniały komory gazowe przy ul. Gęsiej 26, gdzie zamordowano ofiary łapanek oraz nieliczne transporty żydowskie (m.in. z Belgii). Faktu zagazowywania więźniów polskich i żydowskich w komorach gazowych przy ulicy Gęsiej dowodzą także meldunki kierowane przez wywiad podziemia do Delegatury Rządu na Kraj. Meldunek nr 219 z dnia 3 listopada 1943 stwierdzał, opierając się o sprawozdania dwóch więźniów obozu, że w nocy z 17 na 18 października 1943 zagazowano po raz pierwszy 150 Polaków, którzy zostali schwytani w łapankach w Warszawie oraz 20 więźniów narodowości żydowskiej pochodzących z Belgii.



Przypuszcza się, że pełna liczba śmiertelnych ofiar - zarówno więźniów obozu (zazwyczaj Żydów przywiezionych z różnych państw Europy), jak i mieszkańców Warszawy i okolic - mogła sięgać według ostatnich ustaleń 20 000, co stoi w sprzeczności z liczbą 200 000 ofiar – jak szacowała wcześniej Maria Trzcińska z Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.



Przed wybuchem powstania warszawskiego w 1944 roku hitlerowcy zaczęli ewakuować obóz. Zorganizowali wymarsz ok. 4000 więźniów do Dachau – był to marsz śmierci, gdzie wielu zginęło po drodze z wyczerpania, głodu, chorób, a zbyt słabych, żeby iść, rozstrzeliwano.



W pierwszych dniach powstania po brawurowym ataku batalionu AK "Zośka" na "Gęsiówkę", będącą centralnym punktem KL Warschau, uwolniono pozostałych tam przy życiu 348 Żydów.



Kontrowersje wokół tuneli przy dworcu Warszawa Zachodnia











Schemat działania rzekomych komór gazowych, mających się znajdować wedle M. Trzcińskiej w tunelu przy dworcu Warszawa Zachodnia














Tunele przy dworcu Warszawa Zachodnia – w drugim od lewej strony miałaby znajdować się komora gazowa














Aleja Prymasa Tysiąclecia w Warszawie, w głębi tunele




Zapraszam na stronę, gdzie jest mnóstwo informacji w temacie rihanna biografia.











Wejście do jednego z tuneli (pełniącego funkcję przejścia dla pieszych) od strony północnej, na skrzynce bezpiecznikowej umieszczono graffiti jednego z wentylatorów (zdemontowanego w 1996 w trakcie przebudowy tuneli)






Rozmiar KL Warschau podlega kontrowersjom. Według nielicznych świadków i kilku polskich historyków, częścią obozu miała być olbrzymia komora gazowa, którą miano urządzić w tunelu przy ul. Bema, nieopodal dzisiejszego dworca Warszawa Zachodnia. W toku śledztwa prowadzonego przez IPN jeden ze świadków, w zeznaniu z 1989 relacjonował o dużej liczbie ofiar bez śladów postrzału z broni ostrej wynoszonych z tunelu (co może sugerować, iż uśmiercano ich w inny sposób, np. gazem):



Nie były to pojedyncze zwłoki, ale całe grupy trupów.


Pierwszy raz zwłoki bez śladów postrzału widziałem w tunelu w okresie już przed utworzeniem KL Warschau.


Niemcy mieli przystosować do tego celu betonowe tunele pod linią kolejową. Wedle niepotwierdzonych i budzących kontrowersje tez (dotyczących m.in. możliwości technologicznych domniemanych obiektów) w tej komorze zginęłoby ok. 200 000 osób. Według zwolenników tej hipotezy, wskazują na to zeznania niemieckich oficerów mówiące o instrukcjach nakazujących uśmiercanie w Warszawie 400 osób dziennie, co ich zdaniem wymagałyby zastosowania metod lub urządzeń masowej zagłady.



Przeciwko tej hipotezie przemawia fakt, że w tym przypadku w ciągu roku 1943 i pierwszej połowy roku 1944 musiałaby w Warszawie zniknąć bez śladu ponad 1/5 ludności.



Kolejne dokumenty ze śledztwa IPN opisywały wygląd urządzeń technicznych znajdujących się w tunelu (zniszczonych w 1996 podczas przebudowy tuneli), ich analizy dokonała komisja ekspercka w 1989:



(...) częściowo zachowane z czasu okupacji niemieckiej obiekty komór gazowych. Banie pełniące rolę zbiorników gazotwórczych miały połączenia z wentylatorami za pomocą przewodów doprowadzających gaz (...) Osłonięte siatką wyloty wentylatorów prowadziły do (...) tunelu zachodniego, w którym mieściły się komory dla ofiar (...) Łącznie: tunel zachodni, wentylatornie z szybami i banie stanowiły jeden zespół funkcjonalny, mający cechy monstrualnych komór gazowych.


Jednocześnie komisja wypowiedziała się odnośnie możliwości technicznych i powierzchni domniemanych komór gazowych mających się znajdować w tunelach przy dworcu Warszawa Zachodnia:



Ogromne ilości gazu przetrzymywanego przez Niemców na "Gęsiówce" były adekwatne do możliwości niszczycielskich komór gazowych, które obie miały razem 630 m kw., co dawało Niemcom warunki do uśmiercania w nich do 1000 ludzi jednorazowo.


Także meldunki ruchu oporu donosiły o zabijaniu więźniów gazem, nie jest jednak pewne, czy dotyczyły one rejonu tuneli czy KL Warschau jako całości. Badania historyków Instytutu Pamięci Narodowej przeprowadzone do 2002 (przed wznowieniem śledztwa w tym samym roku) nie potwierdziły jednak tak dużego ubytku ludności warszawskiej w okresie działalności tego obozu, jak również nie stwierdziły jednoznacznie faktu istnienia komór gazowych w tunelu – wskazując iż funkcjonowanie wielkiej komory gazowej w tunelu w ciągu ul. Bema przy dworcu Warszawa Zachodnia nie zostało ustalone jednoznacznie w okresie okupacji przez wywiad organizacji podziemnych, jak również podczas śledztwa prowadzonego bezpośrednio po wojnie.



IPN stwierdził także w specjalnym raporcie z czerwca 2002, na podstawie decyzji o umorzeniu śledztwa z dnia 30 maja 1996, iż: nie jest możliwe określenie liczby ofiar zamordowanych w tym obozie.



Część tunelu przy dworcu Warszawa Zachodnia przeznaczona dla ruchu pieszego i rowerowego jest od lat nieoficjalnym mauzoleum domniemanych ofiar. Ściany pełne są plakatów dotyczących tematyki KL Warschau.



Pod koniec września 2007 roku IPN opublikował szczegółowy raport zawierający analizę i dokumenty na temat funkcjonowania KL Warschau. Raport nie rozstrzygnął ostatecznie, iż w tunelach przy dworcu Warszawa Zachodnia miałyby znajdować się komory gazowe. Także liczba osób pomordowanych w całym kompleksie KL Warschau oszacowano na 20 000 ofiar. Ustalenia IPN skrytykowała Maria Trzcińska, dotyczyły one głównie zasięgu terytorialnego obozu KL Warschau oraz liczby pomordowanych w nim ludzi.



Obóz pracy Warszawa



Pierwsze dochodzenie w sprawie KL Warschau prowadzono już w 1945, jednak niespodziewanie zostało ono przerwane z powodu utworzenia w budynkach poobozowych po wojnie obozu pracy wykorzystywanego przez NKWD do więzienia i eksterminacji Polaków, głównie ze środowisk AK, sprzeciwiających się uzależnieniu Polski od ZSRR. Na początku 1945, od stycznia do maja, przy ul. Gęsiej funkcjonował obóz NKWD. W straszliwych warunkach przetrzymywano tam żołnierzy Armii Krajowej, jeńców niemieckich i "innych przestępców". Zachowały się fragmentaryczne przekazy o egzekucjach w tym obozie, dokonywanych przez NKWD. W obozie tym poniosło śmierć ok. 1800 osób.



Niedługo potem w tym samym miejscu powołano Centralny Obóz dla Odbudowy Warszawy nadzorowany przez UB, który do roku 1949 był największym miejscem koncentracji jeńców niemieckich. Po ich zwolnieniu na mocy rozkazu ministra Bezpieczeństwa Publicznego Stanisława Radkiewicza powołano Centralne Więzienie – Ośrodek Pracy, nazywane także Centralne Więzienie Warszawa II Gęsiówka. Więzieni byli tu głównie więźniowie komunistyczni, wrogowie ustroju, skazywani przez Komisję Specjalną do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym za takie przestępstwa jak prywatny handel czy dowcipy polityczne (tzw. propaganda szeptana). W obozie tym powstawały m.in. elementy budowlane do budowy Pałacu Kultury i Nauki im. Józefa Stalina. Obóz niemiecki działał ponad rok, więzienie ostatecznie zlikwidowano w 1956 roku.



W latach 60. XX wieku w miejscu obozu utworzono park pomiędzy nowymi blokami Muranowa, sam budynek Gęsiówki został rozebrany pomimo licznych protestów. W ten sposób ślady zbrodni hitlerowskich i komunistycznych zostały zatarte.



Śledztwo



Dochodzenie z 1945 zostało bardzo szybko przerwane wobec faktu utworzenia obozu pracy na terenie KL Warschau. W 1946 podczas częściowej ekshumacji szczątków ludzkich z terenu obozu zebrano ponad 2 tony prochów, a we wszystkich miejscach egzekucji i kremacji w Warszawie wg danych PCK ogółem 22 tony. W sierpniu 1946 odbył się wielki i symboliczny pogrzeb tysięcy zamordowanych mieszkańców Warszawy – prochy przewieziono na Cmentarz Wolski w 117 trumnach 9 ton prochów ludzkich skremowanych na terenie całej Warszawy. Z prochów usypano kurhan, na którym w latach 70. stanął pomnik Polegli Niepokonani.



W 1973 Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce wznowiła śledztwo, w reakcji na odezwę prokuratury niemieckiej o przekazanie wszystkich materiałów dowodowych do śledztwa w sprawie KL Warschau prowadzonego w Niemczech. W 1976 znowu przerwano prace śledcze.



Ponowne wznowienie dochodzenia nastąpiło w 1982 przez Główną Komisję Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, prowadziła je z ramienia tej instytucji sędzia Maria Trzcińska, która badając ślady dotyczące egzekucji ulicznych w okupowanej Warszawie, natrafiła na dowody, świadczące, iż dokonywano ich w KL Warschau.



Do 1996 dwukrotnie przerywano śledztwo, mimo to udało się zebrać ok. 40 tomów akt dotyczących sprawy KL Warschau, nie wszystkie dokumenty jednak przeanalizowano, gdyż IPN nie mógł dostarczyć komisji dokumentów przekazywanych od 1973 do Niemiec.



Stanowisko Dyrekcji Muzeum Powstania Warszawskiego



Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, Jan Ołdakowski, kwestionuje podawaną przez Marię Trzcińską liczbę ofiar KL Warschau, argumentując, że niemożliwym było wymordowanie w ciągu trzech lat setek tysięcy warszawiaków i nie pozostawienie śladów. W wywiadzie dla "Dziennika" wspomniał, że odmówił promocji w muzeum książki Marii Trzcińskiej, co było przyczyną zorganizowania manifestacji przeciwko niemu.



Stan obecny



27 lipca 2001 Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wydał, w 57. rocznicę zakończenia zbrodniczej działalności obozu, uchwałę w sprawie upamiętnienia ofiar KL Warschau. Sejm zwrócił się z apelem, o wzniesienie pomnika oraz inkorporowanie do wybudowanego pomnika ku czci ofiar KL Warschau kamienia węgielnego, który został poświęcony przez Jana Pawła II. IPN w pełni popiera budowę pomnika pomordowanych w KL Warschau.



Postanowieniem Prokuratury Okręgowej w Warszawie z dnia 15 stycznia 2002 śledztwo (S 12/02/Zn), w sprawie zbrodni ludobójstwa dokonanych w obozie KL Warschau, zostało podjęte na nowo. W raporcie oddziałowej komisji IPN z 22 października 2002 w sprawie tego śledztwa stwierdzono m.in.:



Dane zawarte w materiale dowodowym niniejszej sprawy liczącym 40 tomów pozwalają na oszacowanie liczby ofiar zamordowanych w KL Warschau w kategoriach co najmniej dziesiątków tysięcy.


W sierpniu 2006 podjęto decyzję o odebraniu śledztwa warszawskiemu IPN i przekazaniu go do IPN w Łodzi, po czym od 2007 roku ponownie prowadzone jest ono w Warszawie.



24 maja 2009 roku abp. Kazimierz Nycz poświęcił tablicę upamiętniającą Polaków zamordowanych w obozie zagłady KL Warschau, a umieszczoną przy wejściu do kościoła pod wezwaniem św. Stanisława B. i M. przy ul. Bema.







Bibliografia



Wykaz bibliografii dla serii artykułów o niemieckich obozach w latach 1933-1945 został umieszczony na osobnej stronie.



Zobacz też



  • Gęsiówka (więzienie)

  • Pawiak

  • Obozy niemieckie 1933-1945

Linki zewnętrzne





  • Stanowisko IPN, październik 2006

  • Rozmowa z sędzią Marią Trzcińską z 2003

  • Witryna z alternatywną opinią, nieuznaną przez większość historyków kwestii

  • B. Kopka, "Prawda o KL Warschau" – Tygodnik Nasza Polska